niedziela, 8 września 2013

Las Pietrasze

    Las Pietrasze, który od niedawna można zwać też Lasem Techniki. A to dzięki serii skrzynek duetu polcia&szymaneq. Tutaj jest opis projektu i lista keszy wchodzących w jego skład. Skrzynki zdobywałem poruszając się po lesie rowerem, co polecam. Raz że dużo szybciej, po drugie dobrze się po nim jeździ. Owszem, są i wystające korzenie i spore fragmenty mocno sypkiego piachu, ale jak da radę człowiek w czasie rehabilitacji po złamaniu nogi, to da radę każdy kto umie jeździć na rowerze.I zawsze można podzielić szukanie na kilka dni.
    Spoglądając na mapę, las zajmuje spora część północnych terenów Białegostoku. Akurat jest sezon na grzyby, więc można spotkać sporo grzybiarzy. Sporo osób spaceruje jedynie dla przyjemności. Zimą dobrze się jeździ na biegówkach. Niestety można tez się natknąć na quady czy motocrossowców.
    Jak na tak duży teren ma także bogatą historię. "Za cara" służył jako poligon wojskowy, w czasie I wojny światowej była tu baza sterowców (oczywiście lasu jeszcze nie było), po wojnie znów służył jako poligon, tym razem wojskom polskim. W czasie II wojny światowej w lesie dokonywano masowych egzekucji mieszkańców Białegostoku, głównie Żydów. Zaraz po wojnie także służył celom wojskowym, ale i przeprowadzano egzekucje żołnierzy podziemia. Ten ostatni temat wciąż jest badany.
    Nie będę opisywał drogi od skrzynki do skrzynki, ani jak ich szukałem. Kesze są wprost genialne, a to że nie wszystkie dostały zielone, jest "zasługą" autorów, którzy sami sobie podnieśli poprzeczkę bardzo wysoko. Naprawdę polecam, bo nawet jeżeli ktoś nie lubi włóczyć się po lesie, kesze mu to wynagrodzą.
    Tym razem bez większej relacji, bo nie chcę za bardzo spoilerować. Jedynie kilka zdjęć z tego pięknego fragmentu Białegostoku.


leśny staw, chyba jedyny

stąd był fajny widok na miasto, trochę zarosło i zostały tylko dwie wieże


można przejechać się słoneczna ścieżką...


... a można tonącą w cieniu


są też drogi dla lubiących bardziej ekstremalne wrażenia

cały las jest wręcz przeorany transzejami (coraz słabiej widocznymi)

a jak komuś mało zabawy w OC, są i inne, jak widać "pod patronatem"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz